Dzieci się kłócą co lepsze, a dorośli się tylko śmieją. Apex i Fortnite w pigułce!

Apex to … Fortnite to … – tak obecnie wyglądają media powiązane z obiema grami.
Wszystkie media, czy to profile na Facebooku, czy grupy, czy filmy na Youtube, a nawet streamy. Wszędzie zobaczymy dokładnie takie same wyzwiska, skierowane od społeczności jednej gry do drugiej.
Bo nasza społeczność jest lepsza! Doroślejsza i w ogóle najlepsza!
Dzisiaj już nie może być dwóch gier, które się po prostu ludziom podobają. Młodsi nie przyjmują do siebie wiadomości, że komuś mogą odpowiadać dwie produkcje, w efekcie czego w internecie wybuchła istna wojna pomiędzy społecznościami świeżego Apex, a giganta rynku Fortnite.
Choć wojna to duże słowo, raczej pstryczki w nos i istna kopalnia trollowania. Zazwyczaj dyskusje pod profilami na FB wyglądają tak samo, wręcz książkowo.
Dzieciaki, Fortnite / Apex to coś tam
Nie padają żadne argumenty, bo nie muszą. Nie chodzi tutaj o żadne przekonywanie się, która gra jest lepsza, lub w której występują lepsze mechaniki. Chodzi o to, by wywołać szum i rozmowę na 120 kolejnych odpowiedzi. A co gorsze, ludzie dalej się na to łapią i prowadzą takie dyskusje.
A dorośli? Po prostu grają i nie przejmują się jakimiś sporami
Dorosłych graczy nie interesuje to, która gra ma lepszą społeczność, bronie, mechaniki, czy cokolwiek innego. Oni po prostu grają w to, co bardziej wolą i w co akurat grają kumple. O 17 w Fortnite, potem wieczorem w Apex? Spoko, nie ma problemu.
Bo po co w ogóle to porównywać?
Ten sam gatunek, dzielone niektóre mechaniki, ale same gry są kompletnie inne. I w obu występują świetne rzeczy! Porównywanie tych dwóch produkcji na obecnym etapie jest zwyczajnie bez sensu. Jasne, że oznaczenia w Apex Legends są zrobione po prostu genialnie, ale w tym samym czasie w Fortnite ktoś się cieszy z Deskolotki, która dostarcza masę „funu”.