Większość cheaterów pochodzi z Chin. Trwają prace nad odcięciem ich od reszty świata.
Aimboty, wallhacki, prędkość światła. Tego można doświadczyć, grając z chińskimi graczami. Co ciekawe, Apex Legends nawet nie zostało tam wydane. Oznacza to tyle, że gracze z tamtych regionów posługują się programami VPN. I tu jest pewna trudność.
Respawn odpowiedziało graczom, że wie o problemie chińskich cheaterów, jednak jest to bardzo skomplikowana sprawa. Gry oficjalnie tam nie ma, a mimo to osób ciągle przybywa.
Co ciekawe, developerzy doskonale wiedzą, że ktoś korzysta z VPN. I choć nie wiadomo do końca jak, to studio chce w kolejnych tygodniach odciąć nieuczciwych graczy od normalnych serwerów.
To zdecydowanie dobra wiadomość. Społeczność ma nawet wrażenie, że zablokowanie najpopularniejszych VPN powinno znacznie poprawić sytuację i faktycznie, może coś w tym być.