Nie jest to jeszcze w 100% potwierdzone, ale wygląda na to, że przypadkowo odkryto kolejny feature w Call of Duty: Warzone, który daje możliwość określenia pozycji przeciwnika bez korzystania z jakiekolwiek sprzętu.
Wiadomo, że informacja o pozycji przeciwnika w Battle Royale jest kluczem do zwycięstwa i jeśli nawet nie daje nam gwarancji eliminacji, to z pewnością daje olbrzymią przewagę.
Warzone daje kilka możliwości na odkrycie pozycji przeciwników. Dla przykładu możemy użyć UAV czy detektor bicia serca.
Detektor pozwoli nam określać położenie przeciwnika w określonej odległości, a zastosowanie UAV możecie zobaczyć na poniższym materiale.
FUN FACT:
Using 3 UAVS at once in Warzone reveals EVERY SINGLE ENEMIES LOCATION ACROSS THE ENTIRE MAP AND WHERE THEY ARE LOOKING for the duration of the UAVs…
INSANE. pic.twitter.com/2wZ5InWpHt
— Jack “CouRage” Dunlop (@CouRageJD) March 11, 2020
Ptaki kluczem do zwycięstwa?
Okazuje się jednak, że istnieje jeszcze jeden ciekawy patent, na który nikt do tej pory nie zwracał uwagi. Co najważniejsze, nie wymaga od gracza żadnego specjalistycznego sprzętu, poza bystrym wzrokiem.
Chodzi o ptaki. Tak, te same, które czasami irytująco przypominają spadających przeciwników, którzy wracają do gry. Tymczasem jeden z graczy zauważył niezwykle ciekawą sytuację, która jeśli się potwierdzi, to stanie się niezwykle ważną wskazówką dla graczy. Nie wspominając już o totalnie odlotowym szczególe zaszytym przez twórców gry.
Yesterday I learned that birds can give away your position
byu/Noahthegoofy inCODWarzone
Jak widzicie, gracz starał się odkryć pozycję przeciwnika za pomocą heartbeat detector, ale bezskutecznie, ze względu na dzielącą go odległość lub używanego perka – Ghost.
Następnie, widzimy wzbijające się w powietrze ptaki, a zaraz po nich pojawiającego się gracza na wzgórzu. Jak się łatwo domyślić, free kill trafia na konto Noahthegoofy.
I teraz pozostaje pytanie, czy to totalny zbieg okoliczności, czy faktycznie istnieje takie rozwiązanie w Call of Duty: Warzone? Podobno gracze już to testowali i nie udało im się potwierdzić tego feature.
Być może jest to kwestia przypadku, albo przesuwającej się chmury gazu? W każdym razie warto pamiętać przy następnym meczu, że spojrzenie kolejny raz w miejsce, w którym pojawiły się ptaki może być warte darmowego fraga.