Twitter stał się już w pewnym sensie memem, oczywiście przez wzgląd na sposób przeprowadzenia całego procesu weryfikacji kont.
Twitter i CS:GO mają ze sobą raczej niewiele wspólnego. Chyba że mówimy tutaj o trollowaniu Valve, które co jakiś czas wrzuca coś dziwnego na platformę należącą teraz do Muska. W każdym razie, w sieci pojawiła się informacja o weryfikacji kont nie na Twitterze, a w CS:GO.
8 dolarów, czyli w przeliczeniu po dzisiejszym kursie 36 złotych i obok Waszego nicku pojawia się specjalna ikonka weryfikacji.
To jednak nie wszystko
Oczywiście całość nie jest wprowadzona przez Valve, a przez modderów, którzy w ten sposób śmieją się z Twittera.
Ma to jednak spory potencjał na rozwój. Tylko żeby przypadkiem Valve nie stwierdziło, że rzeczywiście warto wprowadzić taką opłatę i jeszcze dać temu jakieś dodatkowe bonusy.
Ciekawie byłoby, gdyby w CS:GO pojawiła się możliwość weryfikacji kont, przykładowo tych zaufanych czy legitnych graczy. Łatwo sobie jednak wyobrazić chaos, jaki by to wywołało.