Wydawałoby się, że nasza telewizja nieźle przekręca fakty na swoją korzyść, ale argentyńska też daje radę.
Przypomnijmy, że niedawno doszło do ogromnej tragedii w Nowej Zelandii. Terrorysta wszedł do meczetu i pozbawił życia 49 osób. Argentyńska telewizja, a dokładnie stacja dziewiąta pokazała reportaż, w którym sugeruje, że to Fortnite mogło być inspiracją dla zamachowca.
Inspirował się Fortnite? – Taki napis pojawił się na dolnym pasku
Sam przebieg programu był kuriozalny. Najpierw padły stwierdzenia, że Fortnite opanowuje ludzi, potem w studiu pojawił się ekspert, który uruchomił Fortnite. Tutaj dochodzi do kolejnych beznadziejnych manipulacji. Pokazane są nieprawdziwe ekrany ładowania, by ostatecznie gra uruchomiła się w trybie dzielonego ekranu. Nikomu chyba nie trzeba mówić, że w Fortnite po prostu tego nie ma.
Dziennikarze niby grają, ale wiadomo, że jest to odpalony, wcześniej przygotowany film. Na górze chyba nawet widać urywek czyjegoś nicku z Youtube. Farsa po całości.

W ciągu następnych dni zapewne pojawią się przeprosiny telewizji i być może sprostowanie. Internet już teraz bardzo mocno nagłośnił sprawę.