Epic odpowiada w sprawie wycieku danych graczy Fortnite. O co chodzi, czy konta są bezpieczne?
Kilka godzin temu w mediach społecznościowych zaczęły się pojawiać zgłoszenia zaniepokojonych graczy.
Jeden z profesjonalnych graczy, znany jako „yung calculator” poinformował, że gracze mogą podglądać adresy email innych osób bezpośrednio w grze. Miało to mieć związek z tablicą wyników. Informacja rozprzestrzeniła się naprawdę szybko i dotarła również do Epic.
Wpis „yung calculator” może zostać usunięty, ale sprowadzał się on do tego, że jego zdaniem przez wadliwy system, ludzie mogli podglądać adresy email przypisane do konkretnych kont. Prowadziło to do problemów z wylogowaniami podczas rozgrywki etc.
Co na to Epic?
Epic praktycznie od razu odpowiedziało, że bada temat i sprawdza zgłoszenia odnośnie wylogowań. Okazuje się jednak, że problemem nie jest żaden wyciek ani tablica wyników. Wszystkie konta są bezpieczne.
„Jesteśmy przekonani, że konta, których to dotyczy, pozostają bezpieczne, informacje o graczach (w tym adresy e-mail) nie są ujawniane, a wszelkie problemy z wylogowaniem są rozwiązane.”
Osoby znające się na API komentują, że tego typu wyciek nie byłby możliwy, gdyż API Epic działa w zupełnie inny sposób i nie udostępnia informacji o kontach takich jak adres email, hasła czy loginy. Wygląda więc na to, że cała sprawa była po prostu czyjąś pomyłką.
Jeżeli więc dotrze do Was informacja o wycieku, to nie jest ona prawdziwa. Problem był, natomiast nie miał on nic wspólnego z próbami włamania na konta.