Gracze zaczynają się zastanawiać, czy Epic przypadkiem nie przesadza z ilością przedmiotów kosmetycznych wypuszczanych we współpracy.
W ostatnich dniach praktycznie połowa informacji i przecieków dotyczyła nie tyle tego, co będzie się dziać w Fortnite, a tego, jakie kolejne skiny Epic wypuści w ramach różnego rodzaju współprac. Nawet teraz mamy zapisane dwie kolejne takie informacje.
Społeczność zaczyna się mocno interesować tym tematem zwracając uwagę, że chyba niekoniecznie powinno to tak wyglądać. Pokazuje to proste porównanie ostatnich skórek, które udowadnia, że deweloperzy mocno skupili się na innych markach.
Praktycznie taka sama ilość skórek
Oryginalnych skinów, które wymyśliło Epic wydano w 8 sezonie 35, natomiast tych we współpracach jest 31, czyli zaledwie o 4 mniej. Oczywiście, kilka skórek jest praktycznie takich samych (czerwone), natomiast i tak pokazuje to, że jest pewien problem.
Pytanie tylko, czy rzeczywiście można to uznać jako problem, czy może specyfikę samego Fortnite. Trudno znaleźć osoby, które narzekają na to, że w produkcji Epic znalazł się styl Ariany Grande, Batman, czy Jinx z LoLa.
Z drugiej strony, Epic zawsze zaskakiwało pomysłami na skórki, które były bardzo nieoczywiste. Tutaj jednak Jinx choć świetna, to już nie jest jakimś niesamowitym zaskoczeniem. Wszyscy wiedzą, jak wygląda.