Nie ma już żadnych wątpliwości. Przecieki, które publikowaliśmy od kilku miesięcy zostały potwierdzone.
Oficjalnie Riot ujawnił nową postać – Bel’Veth. Póki co nie ma jeszcze umiejętności, ale o nich też było już kilka różnych przecieków. Póki co jest wygląd i fabuła.
Widać, że Riot wszystko jeszcze dodaje, bo na oficjalnej stronie wygląda to dość pusto:
Dodano natomiast pełną fabułę:
Bel’Veth, zafascynowana światem pełnym wszelakiego istnienia i chętna do stworzenia własnego, przypomina mroczny nowotwór, który przerzucił się na serce Pustki, by przez nie pochłonąć całą Runeterrę i odbudować tę krainę wedle swojego spaczonego uznania. Łaknie ona ogromnej ilości nowych doświadczeń, wspomnień i pomysłów. Pochłania więc całe miasta i ich mieszkańców, aby potem na tej podstawie stworzyć nowy, obcy krajobraz zwany Lawendowym Morzem. Jej żarłoczność zagraża jednak nawet samej Pustce, ponieważ Bel’Veth rozlewa się w niej niczym pradawny ocean, a każdy, kto stanie na jej drodze, musi jej ulec… albo zginie.
Choć jest to nowa postać w Runeterze, jej narodziny trwały przez niewypowiedziane milienia, będąc efektem alergicznej reakcji pomiędzy Pustką a rodzącą się rzeczywistością. Niegdyś nieskazitelny wymiar pełen spokojnej nicości uległ nieodwracalnemu zniszczeniu, gdy narodziło się istnienie, a silnie zindywidualizowane istoty z Pustki szarpały się przez całe eony, usiłując bronić się przed szokiem i bólem. Ponieważ wymazywały wszystko, co pochłonęły, nazwano je Pustką na cześć tego, co po sobie pozostawiły. Istoty, które znajdowały się wewnątrz, zmieniały się z każdym dotknięciem świata, mutując ze swoich niegdyś idealnych form w hedonistyczne i brutalne bestie.
Pustka zmieniała się więc razem z nimi. Po każdej bitwie czy wtargnięciu w łonie ukrytym w najciemniejszych zakamarkach tuneli Dzieci Pustki coś jeszcze bardziej złowrogiego rosło w siłę… Budowle, światło słoneczne, protohumanoidalne kończyny rozciągające się w nicość… Przypominało to układankę, w której żaden element nie pasuje… Pustka przybrała nowy, ohydny kształt. Z czasem ta bluźniercza kolebka niestworzenia — napędzana zarówno przez ludzi otwierających szczeliny w celu prowadzenia wojny, jak i Obserwatorów próbujących zdobyć Freljord — zaczęła wyznawać wartości przeciwne Starej Pustce: żądzę, pragnienie i potrzebę.
Niedługo później zaczęła też domagać się przywódcy. Kogoś — albo czegoś — kto mógłby napisać nowy, przerażający rozdział na temat światów na górze i na dole. Przywódcy, który mógłby porozumieć się z tymi „ludźmi”, przekazać im, co się wydarzy, oraz zgromadzić ich emocje i wspomnienia, podczas gdy toczyli oni gorzką, jałową wojnę, aż ostatnie ogniska cywilizacji wygasły i rozpoczęła się nowa era.
Rolę tego przywódcy odgrywa właśnie Bel’Veth. Ta przerażająca cesarzowa zrodziła się z połączonych wspomnień, doświadczeń i emocji całego pochłoniętego miasta portowego i otaczającego go oceanu. Umysł Bel’Veth zawiera całe miliony lat świetnie zachowanej wiedzy, która czyni ją niemal wszechwiedzącą, podczas gdy cesarzowa przygotowuje się do zniszczenia Runeterry i domeny jej przodków, czyli Obserwatorów.
W rozmowie z tymi, którzy mają na tyle szczęścia, żeby mieć dla niej znaczenie strategiczne, Bel’Veth nie kłamie, nie zadaje pytań ani nie ukrywa prawdy — po prostu komunikuje naturę rzeczy, ponieważ z racji tego, że sama esencja Pustki już gwarantuje jej zwycięstwo, nie ma potrzeby mówić więcej. Ci, którzy nie przypadną jej do gustu, przekonają się, że jej ludzka forma — a więc zakończenia nerwowe, mięśnie i oczy na słupkach — ma służyć jedynie adaptacji. Już za chwilę zobaczą jej prawdziwą, okropną postać z tytanicznymi skrzydłami.
Jak na ironię, pradawni Shurimanie mieli słowo, które dobrze ją opisywało. W wolnym tłumaczeniu oznaczało ono „Boga Zapomnienia”. Wzięło się z plemiennego mitu o bezlitosnym bóstwie, które wymaże cały świat bez udziału nienawiści, aby zastąpić go samym sobą. Od tego słowa pochodzi nazwa miasta Belveth, choć po wielu stuleciach jego prawdziwe znaczenie uległo zatraceniu.
Być może zapomnieli o nim wszyscy oprócz samej istoty, która również nosi to imię.
Umiejętności będą ujawniane niedługo. Będziemy na pewno czuwać.