Jeden z graczy rozpoczął dyskusję na temat okna głosowania na poddanie się w League of Legends.
Założeniem każdego meczu w LoLu jest zniszczenie Nexusa przeciwnika. Drużyny walczą o to, kto pierwszy dostanie się do bazy wroga i zbije zdrowie najważniejszego elementu, czyli właśnie Nexusa. Nie oznacza to jednak, że gry nie da się przegrać wcześniej poprzez poddanie się – czasem jest to naprawdę przydatne, szczególnie gdy przewaga przeciwników jest miażdżąca i nie ma sensu marnować czasu i jedynie czekać aż ci zniszczą wszystko w bazie.
Oczywiście gier nie poddaje się aż tak prosto. By surrender został zaliczony, musi odbyć się głosowanie, w którym gracze wybierają jedną z opcji: tak lub nie. I o ile nikt nie potrzebuje tłumaczenia, jak działa głosowanie, tak niektórzy nie rozumieją dlaczego okienko z wynikami działa tak, a nie inaczej. O co dokładnie chodzi?
Okienko głosowania na surrender
Gracz o pseudonimie Thudrussle napisał na Reddicie posta, w którym zastanawiał się, dlaczego okno surrendera zostaje na ekranie nawet, gdy każdy wie, że poddanie się nie przejdzie, ponieważ większość osób zagłosowała na „nie”.
Nie istnieje żaden uzasadniony powód, dla którego menu poddawania się pozostaje na ekranie po dwóch głosach na „nie”.
Mimo upływu lat dalej nie ma uzasadnienia, dlaczego to okienko pozostaje w polu widzenia po tym, jak głosowanie się nie powiodło.
Tak, wszyscy na świecie wiedzą, że można je ściągnąć z ekranu. Ale jeśli będzie kolejne głosowanie, to okno nadal zostanie ukryte, więc jest duża szansa, że ktoś je przegapi. Genialnie.
Gracz napisał tego posta z nadzieją, że ktoś odpowie mu na nurtujące go pytanie. Społeczność próbowała zgadnąć, dlaczego tak właśnie jest. Ich zdaniem istnieje jakiś powód, choć może nie być taki oczywisty na pierwszy rzut oka.
Jeden z komentujących napisał:
Wydaje mi się, że głosy pozostają widoczne, ponieważ działa to na graczy. Ktoś może chcieć FF, ale zacznie grać dalej, jeśli zauważy, że wszyscy poza nim uważają, że mecz jest do wygrania. Działa to też odwrotnie – jeśli ktoś zobaczy, że już są cztery głosy na „tak”, to jest szansa, że też się podda, nawet jeśli wcześniej nie chciał tego robić.