Gucio choć już dawna nie gra na poważnie w League of Legends, to jednak lubi od czasu do czasu wracać do produkcji Riot Games.
Gucio jest obecnie jednym z najpopularniejszych polskich streamerów. Większość osób kojarzy go z czasów, gdy na swoich streamach grał głównie w League of Legends, natomiast od dłuższego czasu Witek zajmuje się również innymi grami.
Czasem jednak streamer powraca do League of Legends i bardziej bawi się grą, niżeli walczy o jak najwyższą rangę.
Gucio testuje limity Renektona
Streamer najczęściej grał w dżungli, natomiast od jakiegoś czasu gra również na górnej alei. Podczas jednego z ostatnich streamów postanowił wypróbować Renektona. W meczu, w którym przeciwnik nie pojawił się początkowo na swojej linii, Gucio wpadł na pomysł „przetestowania limitów Renektona”.
„Nie zabiję jej pod turetem?” – zastanawiał się Gucio, patrząc na Sorakę, która miała dwa poziomy do tyłu względem Renektona.
Streamer swoją dziwną akcję tłumaczył tym, że był przekonany o natychmiastowej aktywacji umiejętności specjalnej. Wyszło, jak wyszło, choć faktycznie nieco opóźniony ult mógł tutaj przeważyć na korzyść Soraki.
Gucio ostatnio w miarę często gra w LoLa, choć wymaga to od niego sporych pokładów cierpliwości. Głównie ze względu na podwyższony ping, który w niektórych sytuacjach prowadzi do dość zabawnych zwrotów akcji.
Riot cały czas pracuje nad naprawieniem problemów z podwyższonym pingiem, natomiast jak już wszyscy wiemy, jest to spowodowane serwerami oraz przeciążeniem, jakie wywołuje duży skok liczby graczy. Z podobnymi bolączkami mierzy się obecnie Blizzard, czy Epic Games.