League of Legends doczekało się czegoś w rodzaju turnieju krajów. Co ciekawe, reprezentacja Polski powoli staje się faktem.
Riot ogłosił specjalny projekt, w którym kilka krajów będzie mogło się zmierzyć ze sobą w oficjalnych rozgrywkach. Jest to coś, co w końcu może w jakiś sposób zjednoczyć polską społeczność. Standardowo jednak jest o tym dość cicho.
Całość nosi nazwę „All Stars Adventure” i w ramach tych rozgrywek zmierzą się drużyny z Czech, Słowacji, Polski, Grecji, Cypru, Rumunii i Węgier.
Riot zrekompensuje graczom niedziałający event w LoLu. Niestety nie tak, jak się wszyscy spodziewali
Reprezentacja Polski w League of Legends
O co w tym wszystkim chodzi? Streamerzy i youtuberzy mogą zebrać sobie swoją własną drużynę złożoną z widzów czy swoich kumpli. W teorii możliwe więc jest utworzenie dowolnej drużyny z polskich streamerów LoLa.
Następnie te drużyny walczą ze sobą podczas eliminacji. Tutaj robi się dość dziwnie, bo Riot pisze o 5 najlepszych kapitanach, którzy stworzą swoją własną drużynę narodową.
Żeby wziąć w tym udział to:
- Streamerzy muszą mieć przynajmniej 50 widzów na 10 różnych streamach lub podczas ostatnich 40 godzinach streamowania.
- Youtuberzy muszą mieć przynajmniej 5000 średnich wyświetleń na 4 filmach w ostatnich 45 dniach.
- TikTokerzy muszą mieć przynajmniej 20 tysięcy wyświetleń na 4 ostatnich filmach w ciągu 45 dni.
- Profile Instagram/Facebook/Twitter muszą mieć przynajmniej 5000 obserwujących z 5% zaangażowaniem w ciągu ostatnich 45 dni.
Partnerzy LoLa nie mają żadnych restrykcji. Zabawnie byłoby zobaczyć reprezentację złożoną z TikTokerów, ale lepiej, by tak się nie stało. Streamerzy i youtuberzy jakoś o tym nie wiedzą, więc tak – TikTok może przejąć tutaj pałeczkę.
W Polsce jest o tym dość cicho, trudno powiedzieć dlaczego, skoro w teorii jest to coś, co powinno głośno wybrzmieć w mediach związanych z esportem. W każdym razie tak, streamerzy, youtuberzy i TikTokerzy mogą tworzyć swoje drużyny i próbować się dostać jako reprezentacja Polski.