Może i Ultraliga wyrzuciła jedną drużynę LoLa, ale przynajmniej są inne, które też nie płacą

Polski esport jest jedną, wielką bańką, która z zewnątrz może się jeszcze jakoś broni w oczach osób, które nie za bardzo się nim interesują, natomiast w środku…

Gdyby nie to, że Boop kompletnie nie ma interesu w śledzeniu tak małego środowiska, to opisywanie polskiego esportu mogłoby być całkiem ciekawe, a przynajmniej śmieszne. Ultraliga ostatnio postanowiła wyrzucić z rozgrywek jedną z drużyn za to, że ta nie wypłacała pensji.

W teorii prestiżowe rozgrywki, szanowana liga i przyzwolenie na brak wynagrodzeń przez dłuższy okres. Po tym komunikacie pojawiło się trochę dodatkowych dymów, które z jakiegoś powodu w ogóle nie są poruszane przez media typowo związane z esportem.

ZOBACZ

Ta bohaterka z LoLa jest obecnie najczęściej wygrywającym bot lanerem. Wyróżnia się też w inny sposób

Oni nie są jedyni?

O wypłatach w polskim esporcie, a raczej braku tych wypłat jest głośno już od jakiegoś czasu. Tzn. głośno – czasem ktoś o tym napisze na swoim Twitterze, co przechodzi przez świat esportowy, ale nie jest poruszane przykładowo przez media, które przecież siedzą w tym obiema nogami.

Czy ludzie się boją podejmować tych tematów, czy może lepiej udawać, że wszystko jest okej – trudno powiedzieć. Jeżeli jednak taka wiadomość wyszła do zawodników, to jest to przepiękna wręcz perełka. Trzeba brać pod uwagę, że trudno to zweryfikować i aż trudno uwierzyć, że to nie fake:

Pod tym konkretnym wpisem na Twitterze jest jeszcze kilka osób, które upominają się o swoje pieniądze. Niby lata mijają, esport tak prężnie się rozwija, a nadal można znaleźć tego typu rzeczy. Jeżeli macie jakieś perełki z tego świata, to możecie wysyłać tutaj – KLIK.