Kilka dni temu opisywaliśmy sprawę sprzedaży konta posiadającego bardzo specyficzny nick, należący kiedyś do Fakera.
Przypomnijmy, że po latach nieaktywności konto o nazwie SKT T1 Faker zmieniło swój nick na ciąg losowych znaków. W efekcie ktoś przejął nick Fakera i zarejestrował go na siebie.
Tak przygotowane konto zostało wystawione do sprzedaży za 44 000 000 000 wonów, czyli ponad 143 tysiące złotych. Ofert kupna było sporo, ale w tym wszystkim znalazł się także Riot.
Koniec zabawy, sprzedaż kont zabroniona
Choć ofert kupna było coraz więcej, to Riot zdecydowanie i wyraźnie przystąpił do działania. Aukcja została zdjęta z informacją o tym, że sprzedaż kont jest zabroniona, powodem usunięcia było zgłoszenie prawne. Co więcej, cały serwis otrzyma zakaz wystawiania na sprzedaż aukcji z kontami League of Legends.
Oryginalny tekst jest w języku koreańskim, ale da się z niego zrozumieć, jak ta sytuacja się rozegrała. Ktoś sprawę zgłosił bezpośrednio do Riotu, w efekcie przeszło to przez dział wsparcia, następnie zainteresował się tym ktoś wyżej. Jak czytamy w tekście źródłowym na koreańskiej stronie:
„W wyniku zapytań do Riot Games otrzymałem odpowiedź: „Sprzedaż kont jest zabroniona przez warunki świadczenia usług i zasady operacyjne. Planujemy poprosić witrynę o zapobieganie takim transakcjom.”
Faker w żaden sposób tego nie skomentował, organizacja również, Riot także powstrzymał się od publicznego wypowiadania się na ten temat. Nie wiadomo więc, czy konto nie zostanie przypadkiem zbanowane, jeżeli finalnie deweloperzy stwierdzą zmianę właściciela.
Przypomnijmy, iż Riot wielokrotnie przekonywał, że doskonale wie, kiedy dane konto zostaje sprzedane (zapewne przez zmianę lokalizacji IP, natomiast trudno powiedzieć, jak rozróżnia się to przykładowo od przeprowadzki czy wakacji).
Wygląda na to, że w tym momencie sprawa ta ma swój finał. Chyba że mimo wszystko konto zostanie sprzedane, a my usłyszymy jeszcze o nałożeniu na nie bana.