Minecraft jest przepełniony różnymi tajemnicami. Jedna z nich dotyczyła „nowego Herobrine”, którego gracze autentycznie się bali.
Wczoraj opisywaliśmy przypadek aktualizacji, oznaczonej jako „Error 422”. Dzisiaj przypomnijmy, czym była „Jednostka 303”, czyli skórka, czy też postać opisywana jako nowy Herobrine. Sprawę tego bota/programu będą kojarzyć przede wszystkim starsi gracze.
Początek tej historii miał miejsce 8 lat temu, jeszcze 2013 roku. Na różnych serwerach Minecrafta zaczęła się pojawiać biała, charakterystyczna postać, która sama swoją obecnością sprawiała, że gracze się bali. Z czasem „Entity 303” zaczęło niszczyć serwery, zmuszając ich twórców do odzyskiwania kopii zapasowych.
Czym było „Entity 303”?
Wersji tego, czym było Entity 303 jest kilka. Te najmniej prawdopodobne mówią o byłym pracowniku Mojang, który mścił się na firmie za jego zwolnienie. Ponieważ miał dużą wiedzę na temat samej gry, postanowił ją wykorzystać do niszczenia światów i serwerów należących do graczy.
Druga wersja zakłada, że jest to program stworzony przez samego Notcha, który po całym zamieszaniu z Herobrine postanowił wprowadzić kogoś podobnego do gry. O tym, jak głośna była sprawa z jednostką 303 niech świadczy post napisany przez samego Notcha:
W pewnym momencie autentycznie ludzie byli przestraszeni całym tym numerem 303. Doszło do tego, że Notch musiał uspokoić społeczność pisząc, że coś takiego nie istnieje, a Minecraft to tylko gra.
Czy faktycznie nigdy nie było czegoś takiego, jak jednostka 303? Ta najbardziej sensowna wersja wydarzeń zakłada, że w świecie Minecrafta działała grupa hakerów wykorzystujących różne luki gry. Sami mieli nazywać siebie „303mojang.com303”, ewentualnie po prostu „entity.303”. Dla zabawy wchodzili na różne serwery, zawsze ubrani w tego samego skina:
Gracze dorobili do tego całą historię o tym, że chodziło o zwolnionego pracownika, że jest to jakiś sojusznik Herobrine, czy też jego największy wróg. Finalnie nigdy tego do końca nie wyjaśniono, a sprawa ucichła w okolicach 2015 roku.
Dzisiaj można założyć, że rzeczywiście chodziło o grupę znajomych, którzy trollowali społeczność wykorzystując do tego swoje znajomości wśród administracji największych serwerów. To dzięki temu mogli robić rzeczy uznawane jako „niszczenie światów”.