Japońska zagadka „Sumo w kocyku”. Tylko 1% ludzi wpadnie na to, jak to rozwiazać
Jest wiele prostych, ale jednocześnie dość skomplikowanych zagadek tego typu.
Te zagadki praktycznie zawsze są reklamowane w ten sam sposób. „Tylko 1%” umie je niby rozwiązać. Na pewno są… Ciekawe i dość proste do wykonania. Panu Sumo jest zimno, a kocyk wydaje się za mały. Tyle, że zdecydowanie wystarczy, by włożyć ten bambusowy kawałek w kawałek materiału.
Zagadka nie jest skomplikowana, choć wymaga pomyślenia. Proste włożenie bambusowego kawałka do materiału nic nam nie da. Materiał w żaden sposób nie jest rozciągliwy.
Jak macie dzieciaki, to na luzie możecie je tym zająć i to przed dobrą chwilę. Takie łamigłówki kosztują dosłownie grosze. Oryginały są jednak droższe. Za ten „zestaw” należy zapłacić dobre 70zł, a myślenia jest na jakieś 2 minuty.
Jak to zrobić?
Zagadkę rozwiązuje jeden z profili w serwisie TT. Pokazuje on dokładnie, jak to działa. Nie jest to coś, przy czym da się spędzić cały wieczór, ale zdecydowanie kilka takich zagadek może nam pokazać, czy faktycznie umiemy dobrze główkować.
Jeżeli mieszkacie w Poznaniu, to można się udać do „Łamigłówkarni” i trochę pomyśleć nad takimi rzeczami. Macie tam do spróbowania masę rzeczy, spoko pomysł na spędzenie wieczoru dla osób, które szukają czegoś więcej, niżeli prostego odmóżdżenia przy serialu.