Reklama

Rekordzista ma w Polsce tyle zakazów sądowych

Różne

Reklama

Blisko 800 osób ma ponad 20 zakazów prowadzenia pojazdów mechanicznych. Rekordzista przebił ten wynik.


Nasuwa się pytanie, dlaczego ci ludzie nie są po prostu w więzieniach? Niby wszystko działa, niby tak powinno być, ale jednak mamy w Polsce człowieka, który zgromadził do tej pory uwaga 34 sądowe zakazy prowadzenia pojazdów.

34 zakazy i pewnie nadal sobie jeździ. Dlaczego? Dobre pytanie i chyba nikt nie umie sensownie na nie odpowiedzieć. Fakt, że przy jednej sprawie sądowej można dostać kilka takich zakazów, bo jednocześnie da się zgarnąć zakaz prowadzenia samochodów, motocykli, pojazdów ciężarowych etc.

Reklama

To jednak nijak nie tłumaczy, dlaczego ktoś był w stanie zebrać ponad 30 zakazów. Co więcej, blisko 300 kierowców ma w Polsce dobre 11 zakazów sądowych. System po prostu nie działa.

— Sędziowie nie przekazują sobie informacji tak sprawnie, jak to powinno się dziać — oceniają specjaliści. Tylko wszyscy sobie tam pogadają, sypną formułkami, a dalej niewiele się w tej sprawie zmienia.

Wiadomo, że sprawy sądowe niekiedy się na siebie nakładają, więc te 10 zakazów nie jest jakimś wielkim wyczynem. Oczywiście dla kogoś, kto nigdy nie miał do czynienia z tymi zakazami to jakiś absurd, ale wystarczą dwie sprawy sądowe, które będą trwać kilka lat i wyroki, które się zazębią. Kilka kategorii prawa jazdy i cyk, już wpada przykładowo 5 zakazów. Potem ktoś decyduje się je łamać, więc dochodzą kolejne zakazy i tak w kółko.

Czy tak powinno być? Oczywiście, że nie. Coraz więcej mówi się o potrzebie surowszego karania kierowców, którzy łamią te zakazy. Na mówieniu się jednak kończy.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej