Basenowe streamerki próbują wyjść poza Twitcha, natomiast jak się okazuje, nie jest to takie łatwe.
Basenowa meta na Twitchu dobiegła końca, przynajmniej teoretycznie. Kilka banów wystarczyło, by streamerki transmitujące swoje „pływanie” próbowały przenieść się na inne platformy, natomiast średnio im to wychodzi.
Na Youtube owszem wyświetlenia się zgadzają, ale Google usuwa swoje reklamy ze wszystkich nowych filmów. Żółty dolar sprawia, że na filmach nie da się więc zarabiać.
A TikTok nawet banuje
Indiefoxx, streamerka znana przede wszystkim ze swoich basenowych streamów pisała ostatnio na Twitterze, że przydarzyło jej się wiele złych rzeczy.
O co konkretnie chodzi? Po złotym okresie, w którym te streamerki zarabiały po kilkadziesiąt tysięcy dolarów miesięcznie przyszedł czas weryfikacji. Platformy, które nie są przeznaczone stricte dla dorosłych wprost komunikują, że nie chcą u siebie tego typu aktywności.
W efekcie konto Indiefoxx, ale także i innych basenowych streamerek są po prostu permanentnie banowane. A to z kolei oznacza spore problemy dla tego typu „influencerek”. Oczywiście nadal można testować stroje kąpielowe na Youtube i stamtąd kierować do swoich zdjęć 18+, ale wydaje się, że niedługo tego typu content zostanie po prostu zakopany.