w

Friz zaliczył nietypową wpadkę podczas montażu filmu, którą edytowano po kilku godzinach

Ekipa w jednym z odcinków projektu Genzie zaliczyła dość nietypową wpadkę, która została poprawiona dopiero po kilku godzinach.


Ostatnio wszystkie większe i mniejsze współprace na kanałach związanych z Ekipą są bardzo dobrze oznaczane. Film zawiera odpowiednie informacje o lokowaniu produktów, tak samo akcje promocyjne wymieniane są również w opisach.

Na jednym z filmów doszło przez to do małej wpadki. Ktoś zapomniał o odpowiedniej cenzurze jednego z produktów. Trudno powiedzieć, czy miał to być żart, czy może mowa tutaj faktycznie o wpadce. Większość widzów zupełnie nie wie, ale zostało to potem edytowane.

Zaskakująca cenzura na filmie

Na materiale Genzie sprzed kilku dni pojawiła się cenzura, która niczego nie cenzurowała. Albo montażysta zaliczył małą wtopę, albo Friz sam się nudził. Zamiast faktycznej cenzury widać było napis:

Cenzura na Tymbark

Dopiero po jakimś czasie zmieniono ten napis na kompletną cenzurę stołu. Było to możliwe za sprawą narzędzi, jakie dostarcza sam Youtube. Podstawowe rzeczy właśnie pokroju rozmycia danego fragmentu filmu można robić już po wrzuceniu materiału i jego publikacji.

Ekipa Friza już raz korzystała z tego rozwiązania przy okazji cenzury innego napoju. Dość zabawne, że ponownie chodzi o coś do picia. Dlaczego ta cenzura w ogóle się pojawiła? Tego nie wiadomo, natomiast prawdopodobnie nie było to opłacone lokowanie, więc Friz nie chciał promować czegoś za darmo. To jednak nie są potwierdzone informacje, a jedynie domysły widzów.

Reklama
DołączObserwuj
Więcej z Rozrywka