Polskie kanały z klipami bardzo dobrze się oglądają. Czy dalej opłaca się to robić? Jak najbardziej, choć trzeba wiedzieć o tym kilka rzeczy.
Coach Życia, jeden z topowych swego czasu shoterów, oficjalnie odszedł z Youtube w związku z brakiem możliwości zarabiania. Bo choć jest to bardzo dobry sposób na dorobienie sobie czy też w ogóle na normalne zarabianie, to bywa to także ryzykowne.
Youtube bowiem patrzy na to jako na wykorzystywanie contentu, jaki już znalazł się na platformie. O ile więc nie macie wyłączności na robienie klipów albo nie robicie klipów typowo z Twitcha, to będziecie mieli ciężko.
W każdym razie, w związku z odejściem shoter zdradził kilka informacji, w tym także swoje zarobki. Okazuje się, że jest to nadal bardzo opłacalne.
Ile się na tym zarabia?
-->
Coach Życia był dogadany między innymi z Wardęgą. Ciekawą informacją może być fakt, że dzielił się z nim 50/50, jeżeli chodzi o przychód z shotów. W każdym razie, na jego klipach udało mu się w czasie całej działalności zarobić ponad 90 tysięcy złotych. Początkowo robił klipy z członkami Xayoo Industries, potem przerzucił się na kolejne osoby.
Najlepsze miesiące to kolejno:
- 15 tysięcy złotych
- 14 tysięcy złotych
- 11 tysięcy złotych
- 11 tysięcy złotych
- 9 tysięcy złotych
I to na samych klipach, wycinkach najciekawszych momentów. I choć 15 tysięcy miesięcznie brzmi świetnie, to trudno opierać na tym swoją przyszłość. Youtube ma kilka zasad, którymi się obecnie kieruje i które utrudniają tego typu działalność.
Przede wszystkim chodzi o wykorzystywanie cudzego contentu. Zarabianie na nim jest niezgodne z regulaminem Youtube’a, dlatego te kanały często po jakimś czasie tracą możliwość robienia na tym kasy. Druga sprawa to wszelkie copyright strike’i – wiadomo, że oryginalny twórca contentu w każdym momencie może coś zgłosić, co Youtube usunie bez większego problemu.
Popo był nieźle zaskoczony, gdy zorientował się, jakie pieniądze wchodzą tu w grę. Według szacunków Coach Życia może zarabiać na contencie Xayoo Industries od kilku do około 50-60 tysięcy miesięcznie.
Nic dziwnego, że wiele osób nadal próbuje wejść do tej branży, licząc na fajne zarobki. Da się to zrobić, natomiast zawsze trzeba mieć z tyłu głowy, że w każdym momencie Youtube może Was po prostu odciąć.