Jacek Murański od kilku dni dawał sygnały informujące, że podjął już decyzję w sprawie swoich występów na Fame MMA i High League.
Powrót Jacka Murańskiego to zdecydowanie jeden z ciekawszych tematów, jaki krążył gdzieś w tle świata freaków. Pierwsze sygnały o tym, że Jacek mógł podjąć decyzję pojawiły się już przy zapowiedzi High League.
W tle leciała piosenka pt. „Ja tu jeszcze wrócę”, co mogło sygnalizować powrót.
Jacek Murański wraca do freaków
Teraz nie ma już wątpliwości. Jacek Murański ponownie pojawi się w oktagonie. Ludzie mają co do tego bardzo mieszane odczucia.
Odbiorcy tego świata wyraźnie się podzielili. Wiele osób wskazuje, że Jacek nie powinien wracać do tego świata, bo nie przyniesie już nic dobrego. Jest też drugi obóz ludzi bardzo ciekawych tego, jak to będzie teraz wyglądać.
Jacek miał oczywiście walczyć na gali High League, a to właśnie ta federacja zapowiedziała „nowe oblicze freak fightów”.
Nie wiadomo co prawda dokładnie, o co tutaj może chodzić, ale jest wiele głosów odnośnie tego, iż jest to powrót do starego pomysłu.
Pomysłem tym było „Grand Prix”. Finalnie tego nie zrealizowano:
Istnieje szansa, że faktycznie to wróci. Na pewno HL widzi, że zwyczajna formuła pojedynków po kilkudziesięciu już galach w różnych federacjach zaczyna się wyczerpywać.