W historii Ekipy działo się wiele rzeczy tak samo tych dobrych, jak i tych, które odbiły się na youtuberach w negatywny sposób.
Wszyscy obeznani z grami komputerowymi wiedzą, że przecieki to jedna z najlepszych i jednocześnie najgorszych rzeczy, jaka może się zdarzyć przy okazji wypuszczania nowego produktu.
Z jednej strony psuje to w ogóle niespodziankę i możliwość poprowadzenia kampanii reklamowych tak, jak chce tego podmiot wypuszczający dany produkt. Z drugiej przecieki napędzają plotki i ruch, co bardzo mocno przekłada się na zainteresowanie.
Kradzież lodów
Wujek Łuki przy okazji wywiadu dla „Biznes Misja” ujawnił, że jakaś osoba ukradła lody Ekipy z linii produkcyjnej, gdy te nie były jeszcze dostępne. Ba, ktoś miał okazję ich próbować przed samymi youtuberami.
Jedna z osób, która dostała takiego loda, uznała za świetny pomysł wrzucenie TikToka z papierkiem po lodach Ekipy. I to w momencie, gdy nigdzie nie było o nich informacji. Wujek Łuki nie rozwodzi się tutaj za bardzo, kwituje to wszystko, mówiąc: „jaka to była afera”.
TT: https://www.tiktok.com/@cyfrowepokolenie/video/7215582829248318726
Można się tylko domyślać, że ktoś poniósł spore konsekwencje. Wiadomo, że w przypadku lodów zadziałało to bardzo mocno na dzieciaki, które zaczęły wszędzie szukać tych lodów, napędzając zainteresowanie. Dzisiaj można tylko spekulować, jakby to wyglądało, gdyby sama Ekipa to ogłosiła oficjalnymi kanałami.