Lothar kilka dni temu dostał bana, który trwał w sumie 3 dni.
Lotharowi przez kilka lat streamowania na Twitch udawało się unikać wszelkich banów. Dlatego też wiele osób było nieźle zdziwionych, gdy jego kanał został zablokowany. Ban trwał trzy dni, od 15 do 18 października 2020.
Wszyscy spekulowali, że zawieszenie może mieć związek ze skinem Dr. Disrespecta, natomiast finalnie okazało się, że w ogóle nie chodziło o to.
Lotharowi puściły nerwy
Okazuje się, że prawdziwym powodem bana były po prostu wyzwiska, jakie Lothar miał wypowiedzieć podczas transmisji. Jak sam przyznaje, dał się ponieść. Wszystko przez to, że od dłuższego czasu był stream snajpowany, czyli ktoś specjalnie wchodził do jego gier, by psuć mu zabawę.
Jest to jednocześnie najdłuższe i jedyne zawieszenie Lothara. Nie ma więc mowy o stracie statusu partnera, czy jakichkolwiek większych konsekwencjach w postaci przykładowo cofania subów.
Streamer ma obecnie ponad 260 tysięcy obserwujących, a jego transmisje ogląda średnio od 300 do 600 widzów. Największy skok Lothar zaliczył przy okazji premiery Valoranta. W kwietniu udało mu się utrzymać publikę na poziomie 4 tysięcy osób.