Małolat K2 odgraża się zawodnikowi Fame MMA. Mocny konflikt

Małolat K2 nagrał klasyczny dla siebie film, na którym stoi przy aucie i odgraża się jednemu z obecnych zawodników Fame MMA. Ciekawostka, że tym razem nie chodzi o Denisa Załęckiego.
Widać, że ten konflikt przybiera na wadze. Pojawiają się już nawet filmy, więc jest coraz grubiej. Chodzi tutaj o spór, który jest spoza tej typowej dla Fame MMA bańki. Małolat K2 zdecydowanie ma nie po drodze z Malichą.
— Siemaneszko wszystkim siemanko jak wiecie miesiąc temu nagrałem filmik na Malichę dałem mu tydzień na przeprosiny oczywiście nie potrafił się honorowo zachować nie przeprosił dlatego też nagrywam filmik nie chciałem się bawić w żadne tego typu nagrywki na internecie, ale że piszecie non stop do mnie, żebym z nim jechał, dlaczego wychodził z puchy gdzieś tam szedł cały pawilon z nim jechał. — zaczyna się cały filmik.
Według Małolata K2, miał on propozycję zawalczenia w Fame MMA, ale odmówił.
— Krzysiu i jak ty się ruro zachowałeś po piętnastu latach przesiedziałeś nie wiesz jak masz się zachowywać ty wyskakujesz z kryminału po piętnastu latach i ciśniesz się z drugim człowiekiem dla zasięgów tak się zachowuje człowiek jesteś rurą bardaszaną ja nie będę poruszał tematów kryminału, ale dobrze wiesz co by było z tobą jakbyś takie coś wykręcił w kryminale i tak samo dzwonili do ciebie ludzie? Dzwonili. Miałeś pół roku czasu na przeprosiny, ja ci dałem tydzień czasu na przeprosiny, nie przeprosiłeś, bo nie masz honoru i jadę z tobą po sam spód.
Dzwonili, tak samo do mnie ludzie wypisywali, że przez 15 lat siedząc w kryminale, tylu ludzi, co ty skrzywdziłeś, to jest głowa mała, krzywdzicielu, poniesiesz konsekwencje za swoje czyny i tym bardziej za to, że się sprułaś do mnie (…) — I tak przez kilka kolejnych minut.
Małolat K2 obiecuje, że gdzieś przyjdzie moment, w którym odwdzięczy się za te wszystkie rzeczy.
W normalnych warunkach można by było założyć, że to wszystko będzie miało swój finał na Fame MMA, ale wiadomo, jaka jest sytuacja Małolata K2. Może kiedyś to się rzeczywiście stanie, ale nie ma sensu na to liczyć.