Coraz trudniej rozpoznać, czy aby na pewno znajdujecie się na właściwej platformie.
Te kilka lat temu coś takiego na pewno byłoby zbanowane. Teraz jednak streamerki coraz bardziej przesuwają granicę tego, co można robić, a co nie. Trochę przypomina to saperów, którzy testują powoli, gdzie mogą pójść i jak daleko się posunąć.
Niektóre dziewczyny za te testy dostają bany, inne już nie. Dlatego dzisiaj Twitch, szczególnie w Korei, wygląda tak, jak wygląda. Tam streamerki wszystko testują, a potem pojawia się to w USA i w reszcie świata.
Gdy nie jesteś pewien, na której platformie jesteś
VOD usunięty, więc trudno zrozumieć, jaki był kontekst tego klipa, ale widać, że jest on „nacechowany”. Co dziwne, jest to najwyraźniej dozwolone przez TTV, bowiem streamerka nie została zbanowana.
Nie wiadomo, na czym konkretnie to polega, przynajmniej trudno to zrozumieć z jednej, pojedynczej sytuacji.
Czy Twitch dzisiaj przypomina platformę, którą był te 5 lat temu? Zdecydowanie nie. Kiedyś liczyły się głównie gry i choć IRL, gotowanie, tworzenie muzyki wydaje się być świetnym urozmaiceniem, o tyle takie transmisje budzą pewne wątpliwości.