Pierwsza drama o nick na Discordzie. Ludzie zaczynają dostawać groźby od randomów
Niektórzy już zaczynają dostawać od innych pogróżki za nazwę użytkownika, którą ustawili na Discordzie.
Jakiś czas temu Discord zaczął dawać ludziom możliwość zmiany swojej nazwy użytkownika z Discord ID na normalny nick, bez żadnych cyferek. Początkowo dostęp do nowej „funkcji” otrzymali administratorzy, moderatorzy i wszelcy współpracownicy Discorda.
Od kilku tygodni jednak zwykli użytkownicy już też mogą zacząć zmieniać swoje nicki. Niestety proces był przydzielany losowo falami, dlatego jedni zdążyli już zaklepać swoją nazwę, a inni dalej mają „cyferkowe” ID.
Pierwsza drama o nick na Discordzie
Odkąd Discord zaczął przydzielać funkcję zmiany nazwy zwykłym użytkownikom, rozpoczął się totalny wyścig szczurów. Ludzie zaczęli albo masowo zaklepywać swoje unikalne nicki, aby zdążyć przed innymi, albo decydowali się na różne zabawne formy typu „Mona Lisa” czy „Spiderman”.
Jako że jedni dostali możliwość zmiany nazwy użytkownika później niż inni, niektórzy mogli poczuć się niesprawiedliwie. Na Twitterze czy Reddicie ludzie już zaczęli komunikować, że inni użytkownicy zaczęli do nich wypisywać i oferować im sprzedaż bądź kupno danego nicku. W niektórych przypadkach, tak jak tutaj, dochodzi nawet do gróźb:
Wyszło dość zabawnie, bo autor posta przyznał, że podana lokalizacja nawet nie jest bliska temu, gdzie naprawdę się znajduje. A co najlepsze – kordy podają jakąś zupełnie losową pustynię gdzieś w USA.
W sumie wyszła z tego dość ciekawa konwersacja, z której wynikło, że osobą, która tak bardzo stara się odzyskać „swój” nick, jest dorosły 28-letni mężczyzna. A można było się spodziewać, że to tylko jakiś 15-latek.