Polski youtuber wszedł w pewien spór z Anną Marią Wesołowską, dokładnie tą, o której myślicie.
To kolejne uniwersum, jakie działa głównie na TikToku i Youtube. Mowa tutaj o kanale „Prawo Marcina”, który zebrał już ponad 300 tysięcy subskrypcji.
Filmy trafiają w niszę i jak widać po wyświetleniach, ludzie faktycznie chcą oglądać taki content.
Teraz o youtuberze zrobiło się głośniej w związku z jego dramą pomiędzy nim a Anną Marią Wesołowską.
Drama youtubera
Cała ta sprawa bardzo szybko zrobiła się medialna i trudno się temu dziwić. W końcu każdy kojarzy Annę Marię Wesołowską i program, w którym grała sama siebie. Youtuber odpowiedział na słowa, jakie sędzia wypowiedziała. W sumie geneza tego sporu jest dość skomplikowana, a wszystko bazuje na jednym TikToku.
Ten jeden TikTok dotarł już do ponad 1,8 mln osób.
Możliwe, że zostanie to jakoś podchwycone dalej, bo wygenerowało ogromne zasięgi.