Okazuje się, że pozew, o którym zapewne wszyscy już zapomnieli, nadal jest „aktualny” i nie został wycofany.
Pozwy na polskim Youtube już dawno przestały budzić jakieś ogromne kontrowersje. Jest to wręcz czymś normalnym, że youtuberzy korzystają ze swoich praw albo chcą ich dochodzić. Już kilka miesięcy temu głośno było o tym, że jedna z zawodniczek Fame MMA ma zamiar pozwać Boxdela.
Boxdel nawet się wypowiadał, że on nie miał nawet świadomości istnienia pozwu, bo ten nie został mu doręczony. Czas mijał, a ludzie zupełnie o tym zapomnieli. Potem wydawało się, że obie strony się ze sobą dogadały.
Pozew nadal jest w doręczeniu
Osobą, która pozwała Boxdela, była Lil Masti. Youtuberka tłumaczy, że zdecydowała się na złożenie pozwu ze względu na zniesławienie. Masti nie zgadza się z wiadomością przekazywaną przez Boxdela odnośnie tego, że miała odrzucać podawane przez Fame zawodniczki.
Ponieważ Masti walczy teraz dla Fame, to wszyscy byli przekonani, że wszystko to się poukładało. I choć w teorii tak jest, to youtuberka nie wycofała swojego pozwu. Nadal jest on oficjalnie „w doręczeniu”.
Można się domyślać, że mimo wszystko pozew zostanie wycofany. W końcu Lil Masti sama mówi, że jest traktowana przez włodarzy z klasą – pewnie nikomu nie będzie zależało, by dalej ciągnąć sprawę w oficjalny, sądowy sposób.