Podczas programu Fame MMA doszło do podania dość poufnej informacji odnośnie Boxdela.
To po raz kolejny pokazuje, jak ułomne są niektóre systemy i sposób, w jaki podawane są tak prywatne informacje. Podczas programu Fame MMA doszło do podania ciągu cyfr, które jak się potem okazało, bardzo mocno związane z włodarzem Fame.
Czy jest to wyciek? Zdecydowanie nie, bo dostęp do tego jest publiczny. Tak samo nie ma problemu ze znalezieniem peseli innych osób powiązanych czy to z Fame, czy innymi federacjami. Kluczem jest tutaj spółka i KRS.
Tyle że teraz więcej osób o tym wie
Pesele są podawane publicznie, ale jak pokazuje obecne zamieszanie wokół tego tematu, mało kto był tego świadomy. W przeszłości bardzo wyraźnie alarmowano, że w dostęp do tego typu informacji nawet przy spółkach powinien być ograniczony. Ale nic z tym się nie zdziałało.
I tak na rządowych stronach normalnie widoczne są pesele ludzi, w tym powiązanych z Fame. Widzowie tam wysnuwali jakieś wnioski, że osoba podająca te informacje pracuje w jakimś urzędzie, ale no tak nie jest. Wystarczy prosta wyszukiwarka KRS.
Moment, gdy Boxdel zdał sobie sprawę, że ktoś właśnie dyktuje jego pesel (wyciszony pesel):

Klipy z tą sytuacją powielono na TT, znalazły się na Youtube, łącznie pewnie dotarły już do kilku milionów ludzi. Czy jest to dla Boxdela problemem? Pesel przestał być już dawno traktowany jako sposób uwiarygodnienia. Nikt nie weźmie na niego pożyczki ani nic z tych rzeczy. To już nie te czasy.
Podmioty mają świadomość, że pesele są publicznie podane przy spółkach. Trzeba by było naprawdę się natrudzić, by jakkolwiek negatywnie odbiło się to na Boxdelu. Szczególnie że nadal po tylu godzinach nie zostało to wycięte z Youtube. Pozwala to sądzić, że Boxdel nie widzi w tym zagrożenia.
Fakt faktem ludzie nagle zaczęli masowo publikować pesele innych popularnych osób powiązanych z internetem. Po co i dlaczego? Dzieciaki myślą, że jakoś oszukały system.