To nie wszystkie zmiany na Twitchu. „Streamuj dla nas lub nam płać”. Kick ośmiesza TTV
Świat Twitcha płonie, a streamerzy narzekają na nowe zmiany, które trafią na platformę.
Wczoraj informowaliśmy Was o zmianach w regulaminie, które miały dotknąć treści, które reklamują twórcy na swoich transmisjach – KLIK. No właśnie – miały. Ostatecznie po dużym zamieszaniu, które wywołały na Polskim oraz zagranicznym Twitchu, okazało się, że platforma zrezygnowała z nich na jakiś czas i ponownie rozpatrzy sprawę.
Jednak nie mniej kontrowersyjne trafiły do regulaminu i nic z tym nie zrobiono. Chodzi o streamowanie na wielu platformach w tym samym czasie oraz opłatę za rezygnację z umowy. O co w tak właściwie w tym chodzi?
Twitch wprowadza zmiany
Aktualizacja regulaminu największej platformy streamingowej nie odniosła się tylko do treści sponsorowanych. Twórcy postanowili też wprowadzić inne ograniczenia na streamerów. Pierwszym z nich, o którym wiele osób zapomniało, jest zerwanie umowy za opłatą. Fioletowi uznali, że będą karać swoich pracowników „opłatą manipulacyjną”, która wynosi 25 dolarów.
Konkurencja i w tym przypadku nie śpi. Kick ogłosił, że z chęcią pokryje koszty zerwania umowy i zapłaci chętnym na przeniesienie twórcom 25 dolarów.
Oprócz tego postanowiono zawalczyć z multistreamingiem. Do tej pory niektórzy streamowali nie tylko na Twitchu, ale i na YouTube. Pozwalało to na dotarcie do większej ilości osób. Tak, tego też zakazano w najnowszych zmianach regulaminu.
Taka możliwość będzie tylko w przypadku organizacji działających za darmo lub tych rządowych. Zwykły streamer natomiast będzie musiał ubiegać się o zgodę. I pewnie dostaną ją tylko ci, którzy posiadają ogromne kanały w innych mediach i mogą przynieść Twitchowi nowych użytkowników.