To się dzieje ze skonfiskowanymi samochodami przy sprawie z Buddą

Wszyscy pewnie pamiętają tę akcję zwożenia różnych samochodów na place. Co się dzisiaj z tym wszystkim dzieje?
Trochę skacząc do innego tematu. Już kilka ładnych tygodni temu pojawiły się w sieci nagrania aut powiązanych z Buddą, które niby miały być zabierane z konkretnych miejscówek. Tu chodzi o auta, które nie zostały skonfiskowane.
Jedni mówili, że to stare nagrania. Inni, że to aktualne. Nie da się tego sensownie potwierdzić, przynajmniej na ten moment. W oparciu o ten krótki filmik powstały potem teorie o sprzedaży tych aut i zapłaceniu z tego za kaucję, ale to tylko plotki.
Czy to już po aresztowaniu Buddy, czy przed – ciężko stwierdzić. Można jedynie snuć domysły, bo przeszukując sieć można trafić na dosłownie 10 różnych wersji.
Co z autami, które zostały skonfiskowane?
Jeżeli ktoś się zastanawiał, co z tym wszystkim, co zostało skonfiskowane to… Nic. Zupełnie nic. Tu auta od MGP sobie stoją, są wystawione na niezbyt korzystne warunki atmosferyczne i tak to będzie pewnie wyglądać dalej.
Nie jest to kompletnie zaskakujące. W końcu to normalna procedura, która była stosowana wcześniej i pewnie będzie stosowana także w przyszłości. Tyle, że tu sprawa jest medialna, więc taki widok wywołuje bardzo wiele emocji.
W komentarzach to, o czym wspominaliśmy. Ludzie się sami kłócą, gdzie są auta powiązane z Buddą. Jedni mówią „A”, inni „B”. Każdy ma swoją rację.
Problem w tej całej sprawie jest taki, że każdy zna kogoś, kto zna kogoś, kto powiedział, że coś wie i tak potem się tworzy głuchy telefon, z którego kompletnie nic nie wynika.