Pranskterzy w teorii zniknęli, ale TikTok dał im ponownie szansę na zaistnienie.
W pewnym momencie, kilka lat temu, Youtube bardzo mocno ograniczył widoczność wszelkich pranków. Filmy z „żartami” dostawały klasyczny żółty dolar i nie były w stanie normalnie zarabiać. To sprawiło, że wszelkie pranki po prostu wyparowały.
Teraz TikTok daje możliwość powrotu do tego typu contentu. Nawet w Polsce jest kilka osób, które chowają wstyd do kieszeni i idą „prankować”.
Żart poszedł trochę nie tak
Ten żart mógł się skończyć fatalnie. Jeden z pranksterów wpadł na genialny pomysł udawania, że oblewa samochody benzyną. W sieci jest pełno tego typu filmów, więc gość stwierdził, że i on może się w to pobawić.
Problem w tym, że działo się to w Ameryce, gdzie ludzie bardzo mocno chronią swoich rzeczy i prywatności. Efekt tego taki, że szybko pojawił się ktoś z dość mocnym argumentem.
Pranster naturalnie się wystraszył i odpuścił. Film szybko stał się viralem, więc możliwe, że w ogóle skończy się jakaś sprawą w sądzie.
Ludzie w oryginalnym wątku na Reddicie bardzo wokalnie do tego podchodzą. Dosłownie nie ma ani jednej osoby, która popierałaby tego typu żarty i trudno się dziwić.