Riot tłumaczy, dlaczego skórki w Valorancie są takie drogie uważając, że gracze sami tego chcą
Po premierze Valoranta powróciła jedna z kontrowersyjnych kwestii, czyli cen przedmiotów kosmetycznych.
Głównymi przedmiotami kosmetycznymi w Valorancie są oczywiście skórki do broni. Społeczność bardzo mocno już w czasie bety dawała do zrozumienia, że ich ceny są trochę za wysokie i można by było je obniżyć.
Riot odpowiedział wczoraj graczom stwierdzając, że wynika to z filozofii, jaką wypracowano w League of Legends.
Gracze wolą kupować droższe
Riot odpowiadając społeczności stwierdził, że tak wysokie ceny są wynikiem wieloletniej współpracy z graczami League of Legends, którzy o wiele bardziej woleli zaoszczędzić pieniądze i kupić naprawdę fajnego skina, zamiast kupować kilka tanich, gorszej jakości skórek.
To coś, co faktycznie pojawiało się przy kwestii skinów w LoLu. Riot tłumaczył wówczas, dlaczego zrezygnowano praktycznie w ogóle ze skinów za 750 i 975RP. I wydaje się, że akurat w League of Legends faktycznie to działa. Studio na pewno chce zarabiać i gdyby tańsze skórki były atrakcyjne dla graczy, to na pewno dalej by je robili.
Kompromisem ma być tutaj głównie karnet bojowy, który zawiera w sumie 11 różnych skórek broni, kontrakty i w przyszłości ma być jeszcze bardziej rozbudowany.
Czy społeczności takie tłumaczenie wystarczy? Wiele osób zwraca uwagę, że Valorant to nie League of Legends i że tutaj warto najpierw coś sprawdzić w inny sposób, by faktycznie dowiedzieć się, jakie zdanie ma społeczność. W końcu niekoniecznie wszyscy gracze Valoranta wcześniej mieli okazję spędzić kilkadziesiąt godzin w LoLu.