Riot eksperymentuje z nowym typem kary, który uniemożliwia rozgrywanie rankedów.
Riot zaczyna stosować coraz bardziej represywne kary wobec osób, które przejawiają toksyczność. Studio ma wieloletnie doświadczenie z League of Legends, które nadal uchodzi za jedną z najbardziej toksycznych sieciowych produkcji.
Z tego też powodu deweloperzy nie chcą dopuścić do rozwinięcia się toksyczności w Valorancie i już zapowiadają znacznie większe kary. Wśród nich ma się pojawić zablokowanie możliwości rozgrywania rankedów.
Ostrzejsze kary w Valorancie
Jedna z osób pracujących przy Valorancie nie tylko wspomniała, że w przyszłości zwiększą się kary za toksyczność – to z resztą Riot powtarzał od kilku miesięcy – ale także nakreśliła, czego można się spodziewać. Jak wynika z wiadomości na Reddicie, Riot chce ograniczać możliwość rozgrywania gier rankingowych.
„Będziemy powstrzymywać ukaranych graczy z zablokowanym czatem tekstowym i głosowym od grania rankedów w następnych dwóch, do trzech aktualizacji.”
Ta wiadomość wywołała sporo emocji i trudno się dziwić. To już jest kara, którą faktycznie można odczuć. Valorant polega na rywalizacji i współpracy, a jeżeli deweloperzy odbiorą ten element osobom toksycznym, to faktycznie może to w jakiś sposób powstrzymać ich przed trollowaniem.
Obecne kary, czyli ograniczenie czatu tekstowego i głosowego to bardziej utrudnienie dla całej drużyny – ta nie może w normalny sposób komunikować się ze sobą. Jeżeli 2-3 osoby mają nałożone takie kary, to rozgrywka staje się naprawdę trudna.