Podczas, gdy niektórzy uważają, że Valorant będzie skomplikowany, inni mają zupełnie inne zdanie na temat trudności nadchodzącego FPS’a od Riot Games.
O poziomie trudności Valorant mówi się naprawdę sporo. Przykładowo francuski streamer Overwatch „AlphaCast” otwarcie przyznał, że jeżeli nie graliście wcześniej w CS’a, to prawdopodobnie na początku będzie Wam bardzo trudno w ogóle zrozumieć, co się dzieje i dlaczego co chwilę jesteście likwidowani.
- Będziecie przegrywać 90% pojedynków przeciwko graczom z CS’a
- Będziecie likwidowani przez to, że jesteście przyzwyczajeni do grania ofensywnie
- Będziecie padać, bo oczekujecie natychmiastowego użycia umiejętności, a to zajmuje całe wieki, a bronie są niezwykle skuteczne
- Czasem uda Wam się idealnie połączyć bronie z umiejętnościami
Tak wygląda to z perspektywy gracza Overwatch, więc trudno tutaj mówić o konkurencji dla gry Blizzarda. To dwie zupełnie inne produkcje i trudno oczekiwać, że wskoczenie z Overwatch do Valorant sprawi z automatu, że będziecie dobrzy.
Inaczej ma to wyglądać z perspektywy kogoś, kto spędził wiele godzin na CS’ie, a tym bardziej, gdy mówimy o profesjonalnych graczach.
Profesjonalny gracz CS:GO o Valorant
Stewie2k, który obecnie gra w Team Liquid, podczas jednej z transmisji na Twitchu wspomniał, że Valorant wcale nie jest taki trudny.
Można uznać, że to w odniesieniu do Counter Strike’a. Klip zaczął szybko zdobywać popularność, a sama opinia podzieliła nie tylko osoby czekające na możliwość zagrania, ale także te, które miały przyjemność testować Valorant.
Część uważa, że faktycznie osoby z CSa, szczególnie profesjonalni gracze będą zwyczajnie zjadać swoich przeciwników. I rzeczywiście tak może być. Co więcej, przed betą wiele osób w oczekiwaniu na Valorant zaczęło grać właśnie w produkcję Valve. Wszystko, by poćwiczyć swoje celowanie. O tym, ja to będzie wyglądać finalnie przekonamy się 7 kwietnia – to właśnie wtedy startuje beta.