200 dolarów za grę, którą skończycie w 2 minuty. Steam robi sobie jaja z graczy?
Super Fight, to bijatyka na Steam, która ma do zaoferowania jeden poziom, dwie minuty gry i kosztuje 200 dolarów (719,99 zł). To nie jest spóźniony żart na Prima Aprilis.
Wydawać by się mogło, że polityka wprowadzania gier na Steam jest działającym i wypracowanym przez lata mechanizmem, który dopuszcza do sprzedaży jedynie sprawdzone gry.
Okazuje się, że jednak nie. Oczywiście, w myśl zasady, że cena jest dobra, gdy znajdzie się chętny ją zapłacić, to każdy autor może wycenić grę według jego „widzimisie”.
Kot w worku, czy to jeszcze możliwe?
Jednak nie o samą cenę tutaj chodzi. Okazuje się, że Super Fight to gra od LGe, która oferuje rozrywkę w stylu starych beat’em up’ów. Problem w tym, że poza wyborem jednej z dwóch postaci i dostępną walką z tymi samymi przeciwnikami, gra się kończy po około 2-3 minutach.
Literalnie. Pojawia się przycisk restart i gracz może rozpocząć zabawę raz jeszcze. Jak się domyślacie, nic nowego się nie pojawia w grze.
Gra niestety znalazła kilku klientów, którzy rzecz jasna wydali masę pieniędzy za produkt, który nigdy nie powinien być dopuszczony do sprzedaży. Oczywiście, napisali ostrzegawcze recenzje, ale już kupili kota w worku.
Możemy się zastanawiać, czy to słaby żart, czy przypadek, czy pomyłka, czy zwyczajne oszustwo. Jednak, bez względu na odpowiedź, to platforma Steam bierze odpowiedzialność, co dopuszcza do sprzedaży swoim odbiorcom.
Jako ciekawostkę, dodamy, że aktualnie najdroższą pozycją na Steam jest Valve Index VR Kit, który kosztuje 4669 zł. Uważajcie podczas zakupów i wpiszcie na czarną listę producenta LGe.