Chińskie auta nie wytrzymują zimy. Taka temperatura to dla nich za wiele

Chińskie samochody mają poważny problem. Krótko mówiąc, nie wytrzymują obecnych temperatur.
Wiele osób tu powie, że to przecież oczywiste, bo skądś te oszczędności muszą się brać. Faktycznie trochę tak jest, ale to wygląda na problem z jedną, konkretną marką. Samochody Geely nie dają sobie rady z minusową temperaturą.
I tu nie chodzi o jakąś niesamowitą temperaturę rzędu -50 stopni Celsjusza. Mowa o mrozach, jakie mieliśmy także w Polsce. Co się dzieje, gdy jest za zimno? No cóż. Pękają szyby.
Chiński samochód i pęknięta szyba
Scenariusz wygląda zazwyczaj tak samo. Jest około -10, -15 stopni Celsjusza, właściciel samochodu wchodzi, uruchamia, rozgrzewa, rusza i bęc. Szyby po prostu się poddają. Teraz pytanie, czy to wina samochodu jako takiego, czy dostawcy szyb.
Jak pisze jeden z użytkowników platformy X, Geely jest jedną z najlepiej sprzedających się marek w Rosji. Ponoć sprzedano ponad 150 tysięcy aut. Nie byłoby pewnie problemu, gdyby marka w jakiś sposób poczuwała się do winy. Tymczasem jest kompletnie inaczej.
„(…) dealerzy odmawiają wymiany w ramach gwarancji. Przyczyna masowego problemu wciąż nieznana.”
Nie wygląda to zbyt dobrze. Takie akcje serwisowane nawet i na 150 tysięcy samochód mogłyby się wydarzyć, ale to pewnie mogłoby pogrzebać Geely.
Co będzie dalej? Nie wiadomo. Auta te mają w tym momencie bardzo złe opinie, właśnie przez te pękające szyby. Może i da się to jeszcze naprawić, ale będzie ciężko.