Zakrywają to na tablicy rejestracyjnej. Kara to więzienie

Polacy uznali, że to będzie ich sprzeciw wobec Unii Europejskiej. Tyle, że za to można normalnie iść do więzienia.
Już kilka ładnych miesięcy temu zmieniły się przepisy. Wcześniej za manipulowanie przy tablicy rejestracyjnej nie ponosiło się większych konsekwencji. Można było zapłacić mandat wysokości 500 złotych i stracić dowód rejestracyjny. Do tego na koncie kierowcy pojawiały się skromne 2 punkty karne.
Do Polski przychodzi moda na zamazywanie części tablic rejestracyjnych. Chodzi konkretnie o falę Unii Europejskiej. Niezależnie od własnych przekonań, nie jest to zbyt mądre. Konsekwencje mogą być o wiele, wiele gorsze, niżeli się wydaje.
To robią, a karą może być więzienie
Karą za zamazywanie, lub zmienianie tablic może być nawet i więzienie. Absolutnie podstawową karą jest mandat w wysokości 1500 zł. Do tego można pójść do więzienia na okres od 3 miesięcy do nawet i 5 lat. Sąd może bowiem uznać, że jest to przerabianie tablic rejestracyjnych. Choć za granicą są już całe filmiki z tym, co naprawdę w Polsce lepiej tego nie robić.
Przepisy te zostały stworzone dla wszystkich, którzy jeździli na cudzych tablicach i tych „kolekcjonerskich”, ale nawet przy zamalowaniu części tablicy może to zostać podciągnięte pod jej umyślne przerabianie.
Swego czasu popularne było zmienianie tej niebieskiej części tablicy na czarną. Posypały się wtedy grzywny po 1500 zł, jakieś prace społeczne i nagle problem przestał istnieć. Tu może być podobnie.