1,50zł bez limitów. Lidl serio chce wygrać ten pojedynek za wszelką cenę
Lidl chyba serio wbił sobie do głowy, że musi wygrać na tym polu. Jak tak dalej pójdzie, to wybrane produkty zaraz będą dodawać za darmo.
1,50 zł to już moment, kiedy naprawdę można wziąć opakowanie na popołudniową przekąskę. W sieci latają paragony pokazujące zakupy po 10 paczek przy starej cenie 2,50 zł. Wtedy wychodziły 24 złote. Teraz za 10 opakowań zapłaci się 15 ziko.
To ewidentnie pod „koszyk” i porównywanie cen. Żelki okazały się produktem, który pozwala sporo przyciąć na ostatecznym koszcie koszyka. Ile tam uda Wam się dostać, tyle możecie wziąć.
Konkurencja jest spora, bo jednak taka cena to ogromna rzadkość. Nadal to jednak tylko żelki, więc tam nie ma co biec do sklepu.
Podobnie jest z tymi chipsami paprykowymi. Tam to już w ogóle się robi śmiesznie. Nowa, ta obecna cena, to 2,69 zł.
A da się też inne rzeczy
Na 5,10 zł przeceniony został żel pod prysznic, który cieszy się sporą popularnością. Nie jest to najlepszy żel na świecie, ale daje radę.
Do przekąszenia można wziąć Prince Polo. 75 groszy sprawia, że szybko schodzą, ale pracownicy Lidla je uzupełniają.
Cena zupki błyskawicznej też leci w dół. 60 groszy.
Gdyby się człowiek nie chciał zdrowo odżywiać, to za 10 ziko jest w stanie pociągnąć nawet i ze 3 dni tylko na tych rzeczach.