1,74zł zamiast 58 złotych. Biedronka zaskakuje
To chyba za te wszystkie bezsensowne SMS-y, które Biedronka lubi sobie radośnie wysyłać.
Trudno powiedzieć, jakim kluczem kieruje się Biedronka przy wysyłaniu tych rabatów, ale raczej nikt, kto je dostał, nie będzie narzekał. Jeżeli wyciszyliście sobie numer Biedry i komunikaty od nich, to przejrzyjcie kilka ostatnich wiadomości.
Można się tam dość miło zaskoczyć. Sieć zalały zdjęcia takie jak te:
Normalna cena 58 złotych, po rabatach -56 złotych. Jak to możliwe i skąd ludzie nagle biorą takie ceny? To nie jest przecena na jakiś konkretny produkt.
To o to chodzi
Biedronka wysyła rabaty w wysokości tych 40 złotych. Do tego dochodzą inne promocje jak te z shakeomatów. Robi się finalnie całkiem miła obniżka, która dotyczy właściwie wszystkiego.
Czy to oznacza, że Biedronka zaczyna odstawać w pojedynku sklepów? Trudno powiedzieć. Na pewno to się mocno rozchodzi po sieci, bo kupujecie coś za 41 złotych i dostajecie rabat 40 złotych. W sumie przecena o 4 dyszki, a to całkiem przyjemna sprawa. Można nabrać masę rzeczy albo przynajmniej dobrze się najeść tak naprawdę za friko.