Biedronka zaczyna od jutra. Promocja, na którą wiele osób czekało

Od jutra zaczyna się wiele promocji, na które ludzie czekali. W tym także promocja na mleko, której dawno nie było.
Biedronka od jutra rozpoczyna sporo promocji, które rzeczywiście były wyczekiwane. Wszystko zacznie się od mleka, które będzie sprzedawane jako 6+6. Limit to 12 sztuk na kartę Moja Biedronka. Akcja trwa od 13 do 15 lutego.
Ludzie czekali od kilku dni, niektórzy specjalnie nie kupowali nawet mleka. Da się oczywiście dostać mleko taniej i to w wielu sklepach, ale w większości przypadków to UHT.
Z rzeczy użytkowych, to rajstopy Gatta będą o 50% taniej. To 2+2, więc jedną sztukę, tę najtańszą będzie się prawdopodobnie dało złapać za jakieś 3,25zł. Najdroższe przed rabatem kosztowały 16,99zł.
Jutro rusza promocja na wszystkie chipsy, chrupki i prażynki. To 2+1, więc można założyć, że będzie bardzo popularne. Co istotne, nie ma tu żadnych limitów. Ile weźmiecie, tyle będziecie mieli.
Można do tego dorzucić przykładowo ręczniki papierowe. Drugi jest za 1zł, więc wychodzi po 8,49zł za opakowanie. Limit to niestety mocne 2 sztuki.
Jak macie ochotę na tani element obiadu, to śmiało można brać brokuły. 3,50zł zamiast ceny regularnej w postaci 6,99zł.
Batony KitKat są taniej, bo to promocja 3+3. Czyli za jedną sztukę wyjdzie 1,75zł. Spoko, cena porównywalna z innymi promkami w innych sieciach.
Biedronka bardzo chce złapać wszystkich na masło, ale nie z nami takie numery. To 2+1 nie jest jakieś dobre. Jeżeli dobrze liczymy, to wyjdą okolice 6,33zł za jedną kostkę, a to nie ma większego sensu.
To nawet trudno nazwać promocją. Jest taniej, ale cena wyjściowa została ustawiona zapewne na wysoką. Biedronka nawet nie podaje, na ile będzie przeceniać.
Reszta ciekawych promek zaczyna się dopiero w poniedziałek i wtorek. Inne to takie jakieś niedobitki, jak deser mleczny blondi. On jest sprzedawany jako 1+1, czyli za jeden deser wyjdzie 1,75zł zamiast 3,49zł. Jak lubicie, to śmiało można brać.