Reklama

Kobieta nabiła na kasie jabłka zamiast awokado. Wyrok sądu i wysoka kara

Różne

Renata Górnicka

Reklama

Jest to pierwszy lub jeden z pierwszych takich przypadków w Polsce, gdzie ktoś został skazany za to, że źle nabił produkty na kasie.


Raczej każdy choć raz tak miał, że przypadkiem źle coś nabił na kasie samoobsługowej. Czasami po prostu pomyliliśmy produkt, innym razem nawet nie było go w katalogu, więc trzeba było kliknąć coś innego. Takie sytuacje faktycznie się zdarzają, a pracownicy w tym potem pomagają i raczej nie ma problemu.

Tutaj kobieta chciała faktycznie mocno przyoszczędzić. Kupowała na kasie samoobsługowej banany i awokado, ale postanowiła, że nabije je… na jabłka. Tym sposobem miała zaoszczędzić ponad 200 złotych. Została jednak przyłapana.

Reklama

Groziło jej do 8 lat więzienia

Reklama

53-letnia kobieta w kwietniu zeszłego roku robiła zakupy w jednej z warszawskich Biedronek. Chciała kupić między innymi 3 kg bananów i 30 sztuk awokado. Oczywiście taki rachunek mógł ją dość sporo wynieść, dlatego kobieta postanowiła te owoce skasować jako jabłka. Szybko została przyłapana przez pracowników i zatrzymana przez policję.

Różnica pomiędzy rachunkiem, który byłby do zapłacenia, a kwotą, jaką zapłaciła klientka, wyniosła ponad 215 złotych – informowała policja.

Kobiecie groziło do ośmiu lat więzienia, jako że jej działania zostały początkowo uznane za oszustwo. Sąd jednak postanowił trochę inaczej. Owszem, było to oszustwo, natomiast nie takie zwykłe. Według sądu miało to być tzw. oszustwo komputerowe. Z tego względu wymiar kary miał się zmienić i kobiecie groziło do pięciu lat więzienia, zamiast ośmiu.

Sąd uznał, że „w czasie popełnienia zarzucanego oskarżonej przestępstwa jej zdolność rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem była w znacznym stopniu ograniczona”. Do tego ponoć oszustwo komputerowe miało stanowić „wypadek mniejszej wagi”, co zostało wytłumaczone w treści wyroku. Kara, jaką finalnie otrzymała kobieta, to grzywna w wysokości 700 złotych. Sporo więcej niż kwota, jaką początkowo chciała zaoszczędzić, nabijając jabłka.

Trzeba pamiętać, że te kasy samoobsługowe nie są takie głupie, jak mogłoby się wydawać. Te mają zamontowane kamery i specjalne czujniki, które potrafią wykryć potencjalne oszustwa. Jeśli kasa stwierdzi, że źle nabiliście jakiś produkt, robi zdjęcie, a pracownik sklepu od razu jest informowany. Niełatwo jest przechytrzyć system w takiej Biedronce.

Reklama

Bądź na biężąco zaobserwuj oraz dołącz do naszej społeczności.

Nie przegap najważniejszych wiadomości i śledź nas na X.

Czytaj więcej
Reklama
Reklama