Kupujecie ubrania na Temu czy Aliexpress? Zastanówcie się, czy na pewno chcecie je nosić
Okazuje się, że ubrania zakupione na typowo chińskich stronach faktycznie przekraczają wszelkie normy.
Od lat mówi się o tym, że ubrania z chińskich stron nie są najlepszej jakości. Wiele osób to jednak i tak olewało, tłumacząc to niskimi cenami.
Za ubrania zamawiane z takiego Aliexpress i Temu postanowili wziąć się naukowcy w Seulu. Wyniki? Cóż… nie najlepsze. I to nawet bardziej, niż mogło Wam się wydawać.
Co jest nie tak z tymi ubraniami?
Seulscy naukowcy wzięli pod lupę 26 sztuk odzieży zimowej dla dzieci z Aliexpress i Temu. Badania wykazały, że aż 7 z nich ma w sobie masę toksycznych substancji. Głównie dopatrzono się tam m.in. ftalanów, ołowiu i kadmu. Jedna kurtka miała zawierać w sobie aż 622 razy więcej ftalanów niż dopuszczalna norma.
Co to oznacza? Przekroczenie norm tak toksycznych substancji mogą mieć niemały wpływ na płodność i ogólne problemy z ciążą u kobiet, w tym wczesne porody etc. Oczywiście, co gorsza, są one mocno rakotwórcze. Noszenie takich kurtek czy ogólnie odzieży na co dzień jest naprawdę niebezpiecznie. Szczególnie że mowa tutaj o ubraniach dziecięcych.
Po tym, jak naukowcy z Seulu opublikowali raporty na ten temat, Temu i Aliexpress rzeczywiście zainterweniowało i usunęło ze sprzedaży niebezpieczne produkty. To jest jednak dowód na to, by faktycznie sprawdzać, co się zamawia z Chin.