Media Expert sprzedaje za 45 złotych zamiast 75. Przyda się
Coś, na czym wiele osób oszczędza, a później okazuje się, że jest maksymalna lipa.
Każdy doskonale zna te dylematy. Szczególnie jeżeli na rowerze jeździcie sporadycznie. Wydawać ponad 100 złotych na coś porządnego czy 10 złotych na szmelc. Są i kompromisy takie jak ten.
Lampka tylna, która faktycznie ma sens. Normalnie kosztuje te 70-80 złotych w zależności od sklepu, Media Expert sprzedaje ją za 44,99 zł, czyli w sumie 45 złotych. Czy się opyla? Tak. Czy będzie to najlepsza lampka w Waszym życiu? Nie.
Do okazjonalnych przejażdżek
30 godzin pracy, mocne światło, a raczej wystarczające. Mocowanie trochę takie średnie, jak macie te proste błotniki (MTB/Gravel) mocowane do siodełka. To też montuje się do niego.
Z grafik wychodzi, że jeżeli macie krótki błotnik do siodełka, to nie da rady tego zamontować obok, choć pewnie jakąś rzeźbą da się to ogarnąć.
Lampka git na wypady takie raczej po drogach oświetlonych. Trzeba wiedzieć, że to kompromis pomiędzy naprawdę mocnymi lampkami a tym dziadostwem, którego nie widać. Ten sam model ma wyższe, lepsze odmiany, tak że można się nimi zainteresować.