Media Expert sprzedaje z Lenovo za 10 złotych. Jako zapas się nada

Trudno byłoby znaleźć coś w podobnej cenie, co nie rozleci się po dwóch dniach. Jak będzie tutaj?

Tego typu sprzęt często jest dostępny za jakieś 30-50 złotych. Tutaj podobnie. Normalna cena to właśnie 49,99zł. W większości wypadków te myszki, które oryginalnie kosztują 10 złotych i mniej, rozlatują się może nie po dwóch dniach, ale po dwóch miesiącach. To typowo sprzęt na wyjazdy, albo na jakieś awaryjne sytuacje.

Tu może być nieco lepiej, bo sprzęt jest od Lenovo, a nie od jakiegoś nieznanego, chińskiego producenta. Ciekawostka, że myszka wychodziła z ceny 49,99zł, potem było taniej, bo 31,97zł, aż w końcu pojawiła się sensowna okazja.

10,99zł za myszkę to kwota, którą wiele osób wyda bez problemu. Tylko czerwona wersja jest droższa.

Nie jest to coś, co można by było opisać jako „dla graczy”. Bardziej do pracy biurowej i to niezbyt długiej i wymagającej. brak jakichkolwiek przycisków funkcyjnych, ale chociaż te 1200 DPI brzmi, jakby rzeczywiście dało się coś nią popracować.

Do tego klasycznie otrzymuje się kod na Spotify na 3 miesiące. Dotyczy to jednak niestety tylko i wyłącznie nowych kont, więc szału jako takiego nie ma.  Daniem głównym zdecydowanie będzie sama myszka. Opinii niestety nie ma zbyt wiele, żeby nie powiedzieć, że nie ma w ogóle. Trzeba bazować na tym, że jest to sprzęt Lenovo i pewnie jest jakościowo taki, jak pozostałe rzeczy tej firmy. Jednym będzie to odpowiadać, inni temat odpuszczą.