Tyle zapłaciła za butelkę wody w Morskim Oku. To już lepiej robić zapasy
Zwykła butelka wody za miliony monet. Takiego paragonu w Morskim Oku turystka raczej się nie spodziewała.
Woda butelkowana w Polsce drożeje coraz bardziej. Wiele ludzi i tak już dawno przeniosło się na dzbanki z filtrem lub specjalne filtry na kran, aby móc pić typową „kranówkę” w domu.
Czasami jednak, gdy jest się poza domem, trzeba zakupić coś do picia w sklepie, zwłaszcza gdy wybieramy się na dłuższą podróż. Turystka w sieci „pochwaliła się” ceną wody, za którą zapłaciła w schronisku w Morskim Oku, niedaleko Zakopanego.
Woda za miliony monet tylko w Morskim Oku
Post ze zdjęciem od turystki pojawił się na profilu „Górski świat” na Twitterze, gdzie ludzie zaczęli wyśmiewać cenę za zwykłą wodę. Na zdjęciu zobaczymy paragon, a w tle butelkę zwykłej wody pitnej. Uwaga, bo cena naprawdę może zwalić z nóg…
Tak, nic Wam się nie przewidziało – za butelkę zwykłej wody turystka w jednym schronisku w Morskim Oku zapłaciła 14 okrągłych złotych. Kwota przebija już nawet ceny lotniskowe w sklepach bezcłowych, a wiadomo, że tam zawsze trzeba się przygotować na bardzo wysokie koszty zakupów.
W komentarzach oczywiście nie obyło się bez śmiechów i żartów. Wiele osób pisało, że woda musi być jakaś święcona i pozłacana, skoro cena tak wysoka. A najlepsze jest to, że jest to zwykła woda butelkowana. Cóż, jeśli wybieracie się w polskie góry – warto zaopatrzyć się w zapasy wody.