W końcu sensowna cena. Lidl sprzedaje za 10 złotych bez limitu
Wiele osób czekało na to 1+1. Normalna cena, czyli te 2 dyszki, to przesada. Kilka opakowań i robiło się 50 ziko.
Na pewno dotyczy to kilku miast, ale ciężko powiedzieć, czy całej Polski. W każdym razie Pringlesy wchodzą w ludzkich cenach. Zamiast 2 dyszek jest te 10 złotych. Sprzedawane są jako 1+1. Wygląda na to, że nie jest to promocja z gazetki, więc nie ma tam limitu. Ile uniesiecie, tyle weźmiecie.
Lidl ma sporo tych nowych smaków, które nie są jeszcze za bardzo dostępne w innych miejscach. Można więc ich popróbować. Smaki pizzy, BBQ etc. Coś tam ponoć jest problem z tym naliczaniem prawidłowej ceny na kasie, ale koniec końców przechodzi.
To chyba się najbardziej opłaca
Wychodzi na to, że to jest ta najbardziej opłacalna promka, która wskoczyła. Reszta to na jakieś kasze jęczmienne i niby git, bo 1,09 zł.
Nadal to jednak tylko kasza. Widać też, że Lidl pozazdrościł konkurencji i wchodzi arbuz za 1,49 zł. Tyle że od jutra. Normalnie trzeba za niego zapłacić te 5 złotych bez jednego grosza.
Reszta to jakieś mniejsze rzeczy. Jedynie może ciekawe być Ferrero Rocher, bo też jest w formie 1+1.
Drogie i tak, ale jeśli ktoś lubi i nie przeszkadza mu cena, to można zrobić zapas.