Było bardzo blisko, by był to jeden z najbardziej niezręcznych momentów w historii CSGO
W historii gier i turniejów esportowych było wiele niezręcznych sytuacji. Niektóre mają jednak szczęśliwe zakończenie.
W historii esportu było kilka sytuacji, w których robiło się dość niezręcznie. Duża część z nich dotyczyła podania ręki, czy tak, jak w tym przypadku, przybicia „żółwika”.
Wystarczy przywołać tutaj wywiad z s1mple:
My experience of the #IEMKatowice2020 summarized in a gif
Reklamanot_a_s1mple_check.gif @s1mpleO
Congrats to @natusvincere! #ranesports pic.twitter.com/5dCgNL4weM
— Nik Peters (@njokde) March 1, 2020
Teraz było blisko, żeby historia się powtórzyła
Podczas turnieju BLAST jeden z operatorów kamery chciał przybić z graczami żółwia, ale nikt go nie widział. Obraz z tej kamery wyświetlany był na głównych ekranach, więc widownia od razu się zaangażowała.
Takie momenty oczywiście nie mają wielkiego znaczenia dla turnieju czy dla samego CS:GO. Są jednak ważnym elementem całego klimatu, jaki buduje społeczność zgromadzona wokół produkcji Valve.
Ten klimat niejednokrotnie okazuje się najważniejszy, jeżeli chodzi o popularność danej gry. Wiele osób jest bardzo niezadowolonych z ruchów Valve, a raczej po prostu ich braku. Mimo tego CS:GO nadal jest topowym FPSem i długo się to nie zmieni.