Dlaczego Shroud uważa, że CSGO niezaprzeczalnie umiera? Gracze nadal dostają ogromne wypłaty
Czy CSGO powoli umiera? Taka jest opinia jednego z byłych, profesjonalnych graczy – shrouda.
CS:GO jest obecnie w bardzo dziwnym miejscu. Choć produkcja Valve wydaje się mieć stabilną publikę, to jednak od momentu ogromnych skoków w związku z pandemią, obecnie raczej ma tendencję spadkową. O sytuacji CS’a postanowił wypowiedzieć się Shroud, jeden z najpopularniejszych streamerów.
Shroud jest byłym, profesjonalnym zawodnikiem CSGO, który w przeszłości grał między innymi w barwach Cloud9. 26-latek grał zawodowo od 2013 do 2017 roku, dlatego można śmiało uznać, iż ma ogromną wiedzę w temacie Counter-Strike’a: Global Offensive.
Dlaczego CS:GO ma zaczynać umierać?
CS zdaniem streamera ma się naprawdę słabo, szczególnie w Ameryce. Kolejne zespoły rezygnują z pompowania pieniędzy w swoje zespoły.
Obecnie istnieje [niewiele] drużyn północnoamerykańskich. NA jako całość nie jest w ogóle popularna. Masz EG, masz Liquid – i to wszystko. Reszta [konkurencji] jest europejska.
NA właśnie umarł w CSGO, szkoda. Moim zdaniem to bardzo duża strata dla społeczności. Ten region przyniósł jej tyle hype’u i tyle emocji w grze oraz na scenie, że utrata tego jest do bani – powiedział shroud.
Shroud wspomina, że gracze w NA dalej są utrzymywani za 40 tysięcy dolarów miesięcznie zupełnie bez żadnego powodu. Kwoty wydawane na drużyny mają być zupełnie nieadekwatne do tego, co organizacje są w stanie wyciągnąć.
CS niezaprzeczalnie umiera, ale gracze nadal zarabiają około 40 tysięcy dolarów miesięcznie. Nie rozumiem, skąd pochodzą te pieniądze i jak nadal pompują – zauważył streamer.
Według Shrouda głównym powodem tej porażki jest kultura praktyki prowadzona w NA. Region wygrał tylko jednego Majora, a mowa tu o zwycięstwie Cloud9 na Boston Major w 2018 roku. Potencjał był duży, ale zespoły z Północnej Ameryki nie miały odpowiedniej mentalności.