Duże turnieje CSGO będą odbywać się w systemie MR12, zamiast MR15?
Czy powrót do spotkań MR12 na turniejach CSGO to dobry pomysł? Według wielu organizatorów – jak najbardziej tak.
Organizatorzy turniejów Counter-Strike’a: Global Offensive chwalą sobie bardzo zalety systemu MR12. Nierzadko zdarza się, że turnieje mają niemałe kłopoty z harmonogramem wydarzenia, a przeniesienie się na ten system mogłoby je rozwiązać.
Skrót MR oznacza oczywiście „max rounds”, czyli liczba rund, które zwyciężyć musi drużyna, aby można było uznać ją za zwycięzców spotkania.
System MR12 zdaje się być o wiele wygodniejszy, niż MR15… ale czy na pewno?
System MR12 może być nie tylko sporym ułatwieniem dla organizatorów turnieju, bowiem sami gracze mogą być zmęczenie rozgrywką po rozegraniu tak wielu rund, zwłaszcza w formacie BO5. Niestety, sprawa nie jest aż tak prosta, jakby się wydawało. Valorant, w którym zastosowano taki system, ma nieco inaczej zbudowaną ekonomię.
Przy przegranej rundzie, zwłaszcza po stronie CT, bardzo często zdarza się, że drużyna oszczędza swoje środki przez 1-2 rundy. Gdyby spotkania zostały skrócone do MR12, to prawdopodobnie nie miałoby to większego sensu i parę błędów wystarczyłoby do przegrania całego meczu. Oczywiście to jest wykonalne i bardzo możliwe, że deweloperzy zmienią ekonomię CS-a i zmienią system spotkań.
Ostatnio coraz częściej mówi się, że MR12 mogłoby już wkrótce trafić do Counter-Strike’a, jednak nie wiadomo jakie podejście do całej sprawy mają deweloperzy.