Gracze CSGO twierdzą, że jest więcej bugów ułatwiających grę i Valve o nich doskonale wie
Po ostatniej aferze z błędem kamery pojawia się coraz więcej głosów odnośnie tego, że nie był to jedyny błąd.
Afera z bugiem dotyczącym kamer trenerów była zdecydowanie jedną z najgłośniejszych w historii esportowego CS:GO. Przypomnijmy, że trenerzy mogli oglądać całe spotkania „zawieszając” swoją kamerę w konkretnym miejscu na mapie.
W efekcie mogli podpowiadać swojej drużynie gdzie są przeciwnicy, jaką taktykę warto zastosować etc. Skończyło się to zawieszeniami w ESL i innych ligach.
To nie koniec?
Gracze komentują, że nie jest to jedyny błąd, jaki jest wykorzystywany w profesjonalnym CS:GO. Jak czytamy na Twitterze i Reddicie, w grze jest kilka rzeczy do naprawienia, jak chociażby nieuczciwość podczas wychodzenia ze smoke’a. Osoba, która znajduje się w „dymie” jako pierwsza widzi przeciwnika. To coś, co przeszkadza wielu osobom i wręcz ustawia całe taktyki.
Co ciekawe, takich rzeczy ma być więcej i Valve doskonale o tym wie. Pytanie tylko, dlaczego nikt ich nie wymienia. Wśród graczy panuje przekonanie, że nikomu nie jest to po prostu na rękę, bo zaczną się kolejne dochodzenia i następne zawieszenia. Najlepiej o tym świadczy fakt, że wpis na Twitterze zniknął po kilku godzinach.
To rzuca nowe światło na Counter Strike’a, który w końcu jest ikoną esportu. Tymczasem okazuje się, że nawet na tym najwyższym poziomie dochodzi do poważnych oszustw, jeżeli nawet nie z cheatami w tle, to z kamerami, smoke’ami etc.